czwartek, 9 października 2014

sorry, i'm lazy... czyli leniwe raz!


babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn

do razowych leniwych z figowym smoothie potrzebujemy:

- 1 matkę, która po trzydniowym  relaksie bez dzieci nie może odnaleźć się w postkrakowskiej rzeczywistości,
- 2 naszprycowanych węglowodanami dzieci z efektem odstawienia tv

oraz

- zakazu oglądania spongeboba kanciastoportego przez osobników patrz pkt. 2
- kilogramowe opakowanie sera sernikowego z kończącym się terminem przydatności do spożycia



babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn, kluski leniwe

o ile dzieci z efektem odstawienia spotkać można w każdym domu, o tyle mocno rozleniwioną matkę na etacie niekoniecznie. a już na pewno nie mocno rozleniwioną matkę na etacie, która dopiero co wróciła z egoistycznego weekendu w krk. 
żebyście mnie dobrze zrozumieli, radzę zerknąć tutaj, tutaj, tutaj i tutaj oraz wziąć pod uwagę, że to ułamek tego, co matka robiła w ciągu trzech dni bez przychówku przyssanego do swoich macek. ponadto myślała matka, że szybko czyta i w mig nadrobi zaległości literackie w - o, zgrozo! - pociągu, dlatego, skąd inąd, wybrała ten właśnie środek lokomocji, jednakże utknęła w połowie kwartalnika książki i dalej ni hu hu. nadrobiła za to matka niedobory cukru i węglowodanów ze sporym naddatkiem, skutkiem czego jej dieta codzienna ograniczyła się do powietrza... i figowego smoothie jednakowoż, które doskonale łagodzi objawy pms oraz wyczerpuje zapotrzebowanie na słodycze.

babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn

babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn, kluski leniwe, foodphotography, fotografia kulinarna

my tu pitu-pitu, ale czas przejść do konkretów. jak już macie tę dwójkę pomagierów, wystarczy dać im narzędzie, a na efekt nie trzeba będzie długo czekać. żeby was nie przytłoczyć ilością, przepis ograniczam do połowy mojej wczorajszej porcji (która, nota bene, w większości wylądowała w zamrażalniku na kolejny leniwy moment z życia matki)


KLUSKI LENIWE PEŁNOZIARNISTE

1/2 kg tłustego twarogu
lub
250 g twarogu sernikowego oraz 250 g mascarpone

15 dag mąki pszennej 
lub 
20 dag mąki pszennej pełnoziarnistej plus zwykła do podsypania

3 jajka
szczypta soli
cukier waniliowy


w zależności od preferencji, dodajemy ser tłusty i mąkę pszenną klasycznie lub gryzącą w ząbki mąkę pełnoziarnistą (najlepiej pszenną, pozostałe rodzaje są zbyt przaśne i twarde) oraz pół na pół twaróg sernikowy i mascarpone. przy obu wersjach trzeba uważać, żeby nie przesadzić z mąką, ciasto ma być miękkie i lepkie, obtaczane w mące w momencie formowania wałków.

oddzielić białka od żółtek.
ser, żółtka, cukier waniliowy utrzeć na jednolitą masę.
ubić pianę z białek ze szczyptą soli. połączyć z masą serową.
dopiero na tym etapie dodać mąkę, wymieszać.
jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, dodać nieco więcej mąki, jednak nie na tyle, żeby stało się zbite. musi się lekko lepić i być luźne oraz ciapowate, jeśli odstaje od brzegów miski, z pewnością jest już gotowe.
odrywać po kawałku ciasta, formować wałeczki o średnicy ok. 2 cm, spłaszczyć je i kroić po skosie.
wrzucać do wrzącej, osolonej wody, gotować ok. 2 min. od wypłynięcia na powierzchnię.

babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn, foodphotography, instafood, fotografia kulinarna

smoothie to zmiksowane figi, banany i jogurt naturalny w proporcjach dowolnych. pierwowzór zawierał dodatkowo jagody goji, nasiona chia i starte kakao i to ciałkiem apetyczne zestawienie, jednak leniwe mogą go nie docenić. za to w resztkach koktajlu będących jednocześnie śniadaniem dnia następnego odnajdą się wyborowo. 

babany, figi, goji, koktajl, zdrowe posiłki, healthy life, healthy food, foodlover, foodporn, foodphotography, instafood, fotografia kulinarna

matka lubi sobie ułatwiać życie, a wy?




10 komentarzy :

  1. Ja zakopana w remoncie. Z dołem egzystencjalnym. Z niechęcią do bycia tu, gdzie jestem. Ale Twoje zdjęcia rozgrzały mnie do czerwoności, zazdroszczę Ci tych pięknych kadrów. Świetnie wszystko skomponowałaś ( kolorystyka czad!). Smakowicie u Ciebie. Mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurna, ty u mnie, ja u ciebie. szczegół, że dwie godziny różnicy, wcześniej nie miałam czasu.
      weź no skrobnij kilka zdań, nie będę zwracać uwagi na literówki ;) to nienaturalne, żebyś tak długo nie dawała znaku życia codziennego! a z dołem egzystencjonalnym tym bardziej

      kadry jak kadry - jak zwykle zdjęcia zrobione w dziesięć minut łącznie ze znoszeniem wszystkiego na taras. brakuje mi tam zieleni, ale figi ogonków prawie nie miały, niestety

      Usuń
  2. nosz qrna, że ja dzieciów nie mam! Zachowam w pamięci ten wpis na czas kiedy się pojawią w moim życiu...zagonię je wtedy do leniwych ;))

    ps. jak już pisałam na insta zdjęcia świetne! Cudna kompozycja :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa i przepis nawet bez dzieciów oczywiście wykorzystam...szczególnie ten na koktajl!

      Usuń
    2. kochana, do leniwych nikogo w wieku jednocyfrowym nie trzeba zaganiać, to też zapamiętaj :)

      Usuń
  3. Bardzo przyjemnie się Ciebie czyta, aż uśmiecham się pod nosem :) obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, figi są takie fotogeniczne..... i pierwszy raz przeczytałam przepis od dechy do dechy :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zakładam, że jesteś abnegatką kulinarną. dzięki za nigellę lawson i innych, mocno klimatycznych kucharczyków w takim razie, obraz i emocja mogą zdziałać cuda

      Usuń
    2. Ależ skąd, ja po prostu zawsze improwizuję ;) a i owszem, obraz na mnie działa.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...