wtorek, 29 grudnia 2015

a w życiu bawić się setnie


Jakie to proste - jeść niewiele, zażywać ruchu na świeżym powietrzu i dożyć setki. Tak jak babcia mojego męża urodzona w Boże Narodzenie 1915 roku.
Ferdek Kiepski rzekłby: babka w internetach!, a że lokalna gazeta opublikowała wizerunek swojej stuletniej mieszkanki, pozwalam sobie i ja.



Nie jestem pewna, czy chciałabym żyć jak Stasia. Wiem na pewno, że nie dane mi będzie, bo choćbym nie wiem, jak zdrowo się odżywiała i jak dobrze o siebie dbała, stres jest codziennie obecny w moim życiu. Zresztą silny organizm to też kompilacja ignorancji świata oraz mniejsza niż u innych troska o najbliższych. 
Mówią, że na człowieka spada tyle, ile da radę udźwignąć. Jest w tym drobny haczyk - dla jednego końcem świata będzie to, co dla innego stanowi błahostkę. Nie ma równowagi społecznej, bo i w przyrodzie źle się dzieje. 
Nie jestem pewna, czy w obecnych czasach da się żyć, czy raczej trzeba przeżyć. 
Raczej.



Dały mi w kość ten miniony rok, ale też wiele nauczył. Może w końcu wyciągnę lekcję i dam sobie w pewnych aspektach na wstrzymanie. Oby. Wam również tego życzę i przeciwnie - ospałym proponuję pójść po rozum do głowy, bo życie ma się tylko jedno, szkoda je przetrawić na nicnierobienie. 
Nie ma uniwersalnego złotego środka, a indywidualizm to nie choroba, to norma, zaleta. 
Nie PiSuj sierpem i młotem, a czasem siekierą, maczugą i dzidą. Poczytaj, naucz się czegoś, posłuchaj. tego Tobie życzę w nowym roku.
Nie kradnij PO wszystkim, ani przed, ani tym bardziej w trakcie.
Zastanów się, czy RAZEM z innymi w mentalności ludźmi będzie Ci na pewno lepiej.
Wsłuchaj się w treść, a nie w samo piosenkarskie kołtuństwo.
Wstań z dulskich kolan.
Wycisz eskowe radio.
Zbliż się do ludzi, zamiast ich podglądać, bo choć nie zza firanek, tylko w wirtualu, to jednak znaczy to samo.
Podaj komuś rękę, podsadź, szepnij dobre słowo.
Zapomnij o błahych noworocznych postanowieniach, skup się na tym, że kolejny rok z całego życia właśnie minął, nowy dopiero się rozpocznie, lecz za chwilę zorientujesz się, że znów upłynęło 365 dni. Wykorzystaj je dobrze, bo już się nie powtórzą.

Ściskam!
Do napisania w 2016!







16 komentarzy :

  1. Babci to życzyć jedynie mogę kolejnej setki! Dużo zdrówka i wspaniałych chwil z rodziną :)
    Lucy, do sklikania <3 Wspaniałego sylwestra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wewpracy ten Sylwester, a później na mrozie, ale zaklinaj, zaklinaj, może się coś zmieni :*

      Usuń
  2. ale masz super fryz!! lachon!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie to pomyślałaś i takoż napisałaś :-). Odwzajemniam życzenia. Mój rok też był ciężki, a jego końcówka zwłaszcza. Dla równowagi, 2016 zaklinam na lepszy. Ba, niech będzie najlepszy.

    Babcia wygląda bardzo dobrze jak na... stówę (matko! jak to brzmi!). Tylko pogratulować i życzyć zdrowia i dalszych w nim lat!

    Pamiętam jak zaczęłaś zapuszczać włosy (tak jak ja i Sun). Zdawało się - rety, kiedy urosną! A tu proszę! Na włosach doskonale widać niezauważalny, a widoczny w efekcie upływ czasu!

    Do siego, Lucy! Spokojnej dzisiejszej nocy :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaklinam i ja, dla ciebie i dla siebie. tylko wiesz, raz jest lepiej, raz gorzej, te końcówki nam głównie tkwią w głowach, a twoja szczególnie się tam zagnieździ.
      widziałaś insta olimpii? jej babcia skończyła 103 rok życia!
      moje włosy już tyle razy podcinane... ale tak, przez bloga nie widać zmarszczek mimicznych i wiotczejącej skóry, tutaj upływ czasu mierzy się inaczej.

      trzymam kciuki za spokojniejsze jutro!

      Usuń
  4. Babcia jest wspaniała.
    ***
    Poważnie. Lubię powagę w naszych ironiczno-cynicznych czasach.

    Ale w naszych czasach zdecydowanie da się żyć. Chore dziecko prowadzisz do lekarza, a potem kupujesz mu w sklepie batona. Prowadzisz do domu, w którym jest ciepło. I kołdra. I zabawki. I pewnie nic mu się nie stanie, a zostaje jeszcze moment spokoju przed zaśnięciem.
    Pokolenie Babci to dwie wojny. I dlatego uważam, że to oni musieli umieć przeżyć.
    ***
    P.S. "Zresztą silny organizm to też kompilacja ignorancji świata oraz mniejsza niż u innych troska o najbliższych. " - nie myślisz, że to zbyt daleko posunięta generalizacja? I że może być bardzo krzywdząca?

    OdpowiedzUsuń
  5. instytucja babci jest wspaniała :).
    ja tam wolę przymrużone oczko. tym bardziej mogę sobie na nie pozwolić, że czasy mamy wyjątkowo proste w obsłudze - obsłudze codziennej, której ułatwienia istnieją chyba głównie po to, żeby człowiek mógł poświęcić się pracy. zauważ, że dawniej ludzie żyli spokojniej mimo większych nakładów pracy w wypełnianiu obowiązków okołodomowych
    ad. ps. - wręcz przeciwnie, to tylko ten konkretny przykład. uogólnienie byłoby rzeczywiście mocno krzywdzące

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybacz, tekst wydał mi się raczej z tych poważnych, zupełnie nie dostrzegłam Twojego mrugania [wstyd].

    PS Większych nakładów?! Mnie się to ciągle wydaje nieprawdopodobne, kiedy słucham opowieści babć o praniu na tarze, wybieraniu pestek z porzeczek szpilkami(!!!), szyciu ubranek etc. Z pewnością żyli spokojniej i bardziej towarzysko - czasu nie zabierała im nie tylko praca zawodowa (często kobiety), ale też Internet, TV, gazety, zakupy w CH etc. Na to się składa wiele rzeczy. Bo jednak cena za buty w promocji jest większa niż się nam wydaje. Czy się mylę?

    P.S. Jak ja lubię tu komentować.

    OdpowiedzUsuń
  7. jaki wstyd, przecież nie siedzisz w mojej głowie, a ja nie piszę wprost.
    nieskromnie przyznam, że bardzo się cieszę, kiedy wartościowe opiniotwórczo osoby chcą ze mną wejść w reakcję. lubię to za mało :)

    a teraz najważniejsze - doskonale to ujęłaś - cena za konsumpcję, choćby, albo głównie, w promocji, jest o wiele wyższa niż się spodziewamy

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wartościową opiniotwórczo osobą? Ha, ha, ha :) Ale dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zdjęcie wzruszyło mnie tak szczerze i po ludzku... piękny wiek, piękny widok.
    życzenia przyjmuję na klatę, powstawszy (powstawszy???) z dulskich kolan.
    serdeczności ;)
    ... szara sukienka niegdyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szara sukienko na dulskich kolanach moniki, pięknego roku tobie życzę!

      Usuń
  10. "Zbliż się do ludzi, zamiast ich podglądać, bo choć nie zza firanek, tylko w wirtualu, to jednak znaczy to samo.

    Zabawnie brzmi ta rada od blogerki, która w wirtualu ma swój drugi świat bo w pierwszym realnym ludzi od siebie odpycha. ups hipokryzja. Czy to hejt czy to prawda? Blogerka wie ale czy prawdę powie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups, anonimowy hejcik :). jak ja kocham odważne, zasadne, poparte argumentami wypowiedzi. szczególnie osób odpychanych, ajajaj.
      ostatnie pytanie było niepotrzebne, oczywiście, że się wypowiem, chociaż nie sądzę, żeby moje słowa były dalekie od grochu rzucanego o ścianę.
      trzeba wiedzieć, kiedy: a) zsunąć skorupę, b) nauczyć się oddzielić ziarno od plew, c) zejść ze sceny niepokonanym

      plus darmowa porada: be brave, not anonymous (i się rozciapały strączek za strączkiem...)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...