Choć na co dzień widzę swoje mnogie ułomności, kiedy patrzę na moje dzieci wiem, że dwie rzeczy udały mi się perfekcyjnie. Moja rola w kształtowaniu człowieka kończy się w momencie podarowania im życia i zaspokojenia potrzeb dopóty, dopóki same nie będą w stanie tego zrobić. Mogę wskazywać drogę, umożliwiać dokonywanie wyborów, wspierać lub trzymać je w ryzach. Nie zaplanuję im życiorysów, choć troszeczkę bym chciała. Nie rozwiążę ich bieżących problemów z tożsamością, ani z rówieśnikami, niestety. Zrozumiałam, że muszę dać im przestrzeń do popełniania błędów i wyciągania wniosków, z czym nie było mi się łatwo pogodzić. Jestem jak latarnia morska - oświetlam wciąż nowe rejony, ale stoję cały czas w tym samym miejscu. Daję bezpieczną przystań, ale nie ustrzegę ich od sztormów. Nie potrzeba tu wielkiej mądrości, wystarczy miłość i czas.
Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia,
przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta. /JP II/
To be in your children's memories tomorrow, you have to be in their lives today. /Barbara Johnson/
Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają. Poświęcają czas lalce z szyfonu, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia,
i płaczą, gdy im się ją odbierze. /Antoine de Saint-Exupéry/
Children are happy because they don't have a file in their minds called:
All The Things That Could Go Wrong. /Marianne Williamson/
Dzieci muszą dorosnąć do swojej wyobraźni jak do za dużych butów. /Stephen King/
Allow children to be happy in their own way, for what better way will they find? /Samuel Johnson/
Nikt mi nie mówił, że jestem ładna, kiedy byłam małą dziewczynką. Powinno się mówić małym dziewczynkom,
że są ładne nawet, jeżeli nie są. /Marilyn Monroe/
A child can teach an adult three things: To be happy for no reason. To always be curious.
To fight tirelessly for something. /Paulo Coelho/
Mała - tatuś, Młody - hmm, tak jakby Ty - choćby przez włosy ;-). Latarnia morska... bardzo dobre porównanie.
OdpowiedzUsuńMilan jest moją kserokopią. Mój tata zwrócił mi na to uwagę porównując z nim moje zdjęcia z dzieciństwa ��
UsuńTo bardzo miłe - ja choć mam dwóch dzieciów, to niestety żaden nie jest nawet marną kopią mnie ;-).
Usuńwizualnie może nie (dużo u was egzotyki), ale charakterologicznie na pewno
UsuńZdolna bestia z Ciebie. Robisz bardzo ładne zdjęcia. Pierwsza myśl, Młoda to kopia taty, Młody ksero mamusi :)
Usuńdziękować, dziękować! z tym podobieństwem masz niezaprzeczalną rację :)
UsuńCudowne zdjęcia, wspaniale dobrane cytaty :) Dzieciaki wyglądają na zadowolone:) Piękny post:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzień Dziecka, dużo atrakcji, dzieci muszą być zadowolone :)
UsuńŚwietne zdjęcia i super uchwycone szczęśliwe chwile dzieiństwa :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻeby ta dziecięca codzienność mogła tak radośnie wyglądać... :)
UsuńPozdrawiam również.
Zdjęcia budują klimat! Beztroskiego szczęśliwego dzieciństwa i fajnie sobie poprzypominać takie chwile :) Ładnie też grają z cytatami.
OdpowiedzUsuńSamo życie. Beztroska w kadrze.
UsuńFajne zdjęcia i fantastycznie wyglądające ciasto..! :-)
OdpowiedzUsuńŚmietana i truskawki :) Tylko szampana brakuje.
UsuńŚliczne zdjęcia i super tekst ze wspaniałymi cytatami :) pozdrawiam i zapraszam do nas https://siostrydajarade.blogspot.com/2016/06/kaczka-dziwaczka-kolejna-gra-z-serii.html
OdpowiedzUsuńświetnie podsumowanie matkowania :)
OdpowiedzUsuńmocno okrojone :)
Usuń