Jedna schyli się z pokorą i mimo bólu podniesie papierek, który wypadł jej z kieszeni, inna będzie narzekać na niewychowaną młodzież i wykłócać się o wszystko w kolejce do internisty. Jedna o swoim wiecznie schlanym, kradnącym jej emeryturę synu wykrzyknie: on jest taki biedny!, inna wszystkie zaoszczędzone pieniądze zabierze ze sobą do dębowej jesionki, sama w spartańskich warunkach żyjąc, wnuków nawet czekoladą nie poczęstując.
Jaką się jest matką, taką się będzie babką... mniej więcej. Wiadomo, pewne cechy się pogłębią, inne zanikną z powodu prowadzenia innego trybu życia, ale pamiętajmy, ludzie się nie zmieniają diametralnie i zasadniczo.
No, dobrze, nie bądźmy patetyczni powiedziałabym w myślach sama do siebie, gdybym to analizowała nie dzieląc się z Wami niektórymi spostrzeżeniami. Aż tak rewelacyjnie nie jest.
Ale.
O ile wcześniej walczyłabym z nieistniejącym wrogiem i spalała się na złorzeczenie przewrotnemu losowi, połowa życia, która właśnie nastała, rozwinęła we mnie (i pewnie w większości kobiet, za mężczyzn nie ręczę) zgodę na to, co było i jakie to wywołało skutki z jednoczesną siłą i wiarą w loterię życia i jego nowe możliwości. Spokojnie, bez narwania, z realną oceną zysków i strat.
Nie wiem, czy to aż takie piękne, ale na pewno ma swoje plusy w przewadze nad minusami.
Nie ma co rwać włosów z głowy, bo nie wiadomo, jak długo jeszcze będą na niej rosły i czy tą drugą połowę uda nam się szczęśliwie przeżyć.
Może warto w pewnym momencie zamienić błyszczącą złoto gwiazdkę z nieba na realną śnieżnobiałą?
Najlepsze styczniowe życzenia urodzinowe.
OdpowiedzUsuńPs. ciekawe zdjęcia:)
Nie mam urodzin, ale dziękuję.
UsuńPrzeszłości i tak nie zmienimy więc tak jak piszesz lepiej się z nią pogodzić :).
OdpowiedzUsuńPs
Piękne zdjęcia :)
To prawda, ale nawet nie o to chodzi, bo takie wnioski można mieć w każdym wieku. Po 30-tce łatwiej się pogodzić ze światem i odnaleźć w tym wszystkim pewien rodzaj nirwany.
UsuńPs. dziękuję
Czasem za długo patrzymy w niebo i nie dostrzegamy tych pieknych rzeczy wokół nas. Warto spojrzeć też wokół siebie, na to, co się ma i doecnić.
OdpowiedzUsuńzawsze
UsuńKiedy się porządnie zastanowię, to wrócę :)
OdpowiedzUsuńty zawsze kiedyś wracasz :)
UsuńDla mnie ten początek kolejnej dekady jest bardzo ambiwalentny - z jednej strony całe dnie błogosławię fakt, że nie jestem już nastolatką. Dobrze czuję się w swojej skórze, w ogóle dobrze mi w życiu i wiem, że to w pewnej mierze - jak dużej, trudno mi to określić - zasługa mojego do niego podejścia.
UsuńZ drugiej strony to też taki okres, że dopadają nas demony, każdego na jego własną modłę, których wcześniej nie było.
Chyba jednak za wcześnie, żeby oceniać już, jakimi będziemy babkami. A może nie. Kwintesencja czwartej dekady.
Im bliżej IV dekady, tym częściej o tym myślę. Patrzę wstecz i nie żałuję młodości; zdaje mi się, że teraz właśnie jest lepiej, pełniej, bliżej realnego życia. Za młodości żyłam ułudami, szarpałam się. Dziś wiem, że życie jest zbyt kruche, żeby koncentrować się na brakach/nieistotnych szczegółach.
OdpowiedzUsuńdo wszystkiego dochodzi się małymi kroczkami
UsuńNie chcę jeszcze dopuszczać do siebie takich myśli. Nie chcę tyle jeszcze rozmyślać o życiu. Jeszcze z dziecinną naiwnością patrzę na życie, a może ja do tego wróciłam.
OdpowiedzUsuńdruga opcja bardziej mi się podoba :)
Usuńja też chyba już mam z górki... Ani jednej babci,żadnego dziadka.A mama mojej mamy to była dla mnie bardzo ważna osoba,wydawało mi się kiedyś,że ona będzie zawsze.
OdpowiedzUsuńteż jestem bez dziadkowego pokolenia, za to z wadami genetycznymi
Usuńkaś, może to czas, zeby przejąć stery? zastąpić, przekazać i... odejść, niestety. taka kolej rzeczy
A ja to sobie czasem myślę, że może warto by było w końcu pomyśleć o tej złotej...? Kurka, może to dlatego, że u mnie już... V dekada?
OdpowiedzUsuńto jest naprawdę dobry pomysł, tak teraz myślę!
UsuńKażdy wiek ma swoje prawa ..i dobrze przejść wszystkie etapy. Ale chyba bardziej patrzeć w przyszłość a w zasadzie skoncentrować się na teraźniejszości . I tak jak piszesz - zgoda na to co było i jakie wywołało skutki..- ja pod tym się podpisuję :) I te nowe możliwości są bardzo intrygujące :)
OdpowiedzUsuńto prawda, nie ma pełni bez pozostałych faz księżyca
Usuń